Badania pokazują, że usuwanie włosów łonowych nie zwiększa ryzyka chorób przenoszonych drogą płciową

Jeśli dbasz o włosy łonowe (według jednego z badań robi to ponad 83% kobiet), oto kilka uspokajających wiadomości: nowe badania nie wykazały związku między usuwaniem włosów łonowych a wyższym ryzykiem zakażenia chlamydią lub rzeżączką.
Jest to sprzeczne z wcześniejszymi badaniami z 2016 roku, które wykazały, że usuwanie włosów łonowych jest czynnikiem ryzyka chorób przenoszonych drogą płciową.
W nowym badaniu, opublikowanym w środę w czasopiśmie PLOS ONE, naukowcy z Ohio State University przebadali ponad 200 studentek na temat ich praktyk w zakresie pielęgnacji włosów łonowych i aktywności seksualnej. Kobiety przeszły również testy na obecność chlamydii i rzeżączki na terenie kampusu, czyli dwa z najczęstszych bakteryjnych chorób przenoszonych drogą płciową.
Prawie wszyscy uczestnicy badania (98%) zgłosili, że w którymś momencie swojego życia zaczęli pielęgnować włosy łonowe. Spośród osób, które zgłosiły, że kiedykolwiek się uczesały, około 54% stwierdziło, że usunęło wszystkie włosy łonowe co najmniej raz w tygodniu w ciągu ostatniego roku, a 18% przyznało, że robiło to co najmniej sześć razy w ciągu ostatniego miesiąca - zgodnie z definicją naukowców określającą „ekstremalne golarki” . ”
Około 10% uczestników badania uzyskało wynik pozytywny na obecność chlamydii lub rzeżączki. Jednak u skrajnych ratraków nie było bardziej prawdopodobne, że zostaną zdiagnozowani niż ci, którzy nie pielęgnują swoich łonów tak często.
Nowe badanie wydaje się obalać wyniki badania przeprowadzonego w 2016 roku na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. łączyło to pielęgnację włosów łonowych z wyższym ryzykiem chorób przenoszonych drogą płciową. Badanie to, opublikowane w czasopiśmie Infekcje przenoszone drogą płciową, dotyczyło wyników ankiety przeprowadzonej przez ponad 7500 osób. Osoby, które usunęły włosy łonowe, były o 80% bardziej narażone na zarażenie się chorobą przenoszoną drogą płciową w porównaniu z osobami, które nigdy się nie myły.
Jednak badanie z 2016 r. Opierało się na samodzielnie zgłaszanych diagnozach chorób przenoszonych drogą płciową, a nie diagnozach, które były potwierdzone badaniami laboratoryjnymi. Nie uwzględniał też aktywności seksualnej. „Możliwe, że osoby z częstszymi kontaktami seksualnymi - które w związku z tym były bardziej narażone na kontakt z chorobami przenoszonymi drogą płciową - były również bardziej skłonne do ekstremalnego uwodzenia” - Maria Gallo, autorka nowego badania i profesor epidemiologii w Ohio, stwierdził w komunikacie prasowym.
Kiedy opublikowano badanie Uniwersytetu Kalifornijskiego, naukowcy byli otwarci co do faktu, że ich odkrycia nie mogą udowodnić, że uwodzenie jest bezpośrednio odpowiedzialne za zwiększone ryzyko chorób przenoszonych drogą płciową.
Nowe badanie z Ohio State ulepsza te badania, ponieważ opiera się na diagnozach potwierdzonych laboratoryjnie i uwzględnia częstotliwość seksualną. Jednak nowe badanie nadal ma ograniczenia. Wszystkie kobiety pochodziły z jednego uniwersytetu i większość z nich była biała, co oznacza, że nie jest jasne, czy wyniki dotyczą mężczyzn, czy innych populacji. Ponadto testowano go tylko pod kątem chlamydii i rzeżączki, a nie szerszego zakresu chorób przenoszonych drogą płciową.
Mimo to autorzy napisali, że ich odkrycia nie potwierdzają potrzeby zdrowia publicznego ani interwencji klinicznych, aby zająć się pielęgnacją włosów łonowych jako czynnik ryzyka dla chorób przenoszonych drogą płciową.
Gugi Health: Improve your health, one day at a time!