Badania mówią, że lakiery do paznokci, które rzekomo są wolne od toksyn, mogą nadal zawierać szkodliwe składniki

thumbnail for this post


Mani-pedi jest często uważany za jedną z prostych przyjemności życia - ale w zależności od używanej pasty, te dobre samopoczucie można stłumić jednym spojrzeniem na etykietę składników. Dzieje się tak, ponieważ lakiery do paznokci mogą zawierać związki, które były związane z problemami zdrowotnymi, takimi jak wady wrodzone, dysfunkcja tarczycy, otyłość, rak i reakcje alergiczne. Wiele produktów zachwala fakt, że są „wolne” od kilku z tych związków - ale nowe badanie sugeruje, że te etykiety mogą wprowadzać w błąd, a zawarte w nich chemikalia mogą nie być bezpieczniejsze.

Badanie, opublikowane dzisiaj w Environmental Science and Technology , analizuje powszechną praktykę producentów lakierów do paznokci oznaczających swoje produkty jako „3-free”, co oznacza, że ​​nie zawierają ftalanu dibutylu (DnBP), toluenu i formaldehyd. Ta praktyka rozpoczęła się ponad dziesięć lat temu, po tym, jak te składniki były silnie powiązane z problemami reprodukcyjnymi, problemami neurologicznymi i rozwojowymi oraz rakiem.

Jednak od tego czasu firmy poszły jeszcze dalej: wiele z nich oznacza teraz swoje pasty jako „5-free”, co oznacza, że ​​oprócz wspomnianego wcześniej „toksycznego trio”, ich formuły są również wolne od potencjalnych alergenów kamfory i żywicy formaldehydowej.

Inni twierdzą, że ich pasty są „6- bezpłatnie ”,„ 7-za darmo ”,„ 8-bezpłatnie ”aż do„ 13-za darmo ”. I tu zaczyna się komplikować, mówi pierwsza autorka badania, Anna Young, doktorantka w Harvard T. H. Chan School of Public Health. Ponieważ chociaż można pomyśleć , że wyższa liczba oznacza zdrowszy produkt, mówi, że nie zawsze tak jest.

W badaniu Young i jej koledzy przyjrzeli się 55 pastom wśród 44 popularnych marek sprzedawanych w sklepach i salonach paznokci. Porównali etykiety i listy składników tych produktów, sprawdzając, w jaki sposób każdy z nich definiuje twierdzenia o „wolnym” od toksycznych składników. Większość produktów oznaczonych jako 3-free i 5-free była zgodna z tym, co zostało wykluczone. Jednak wraz ze wzrostem liczby definicja tego, co oznacza ta liczba, stała się niespójna.

Na przykład spośród 10 produktów oznaczonych jako „10-free” było sześć różnych odmian określających, co te 10 toksycznych związków byli. A ponieważ nie ma standaryzacji między produktami, nie ma sposobu, aby dowiedzieć się, czy określony składnik (na przykład ołów, aceton lub parabeny) znajduje się na liście wykluczeń produktu. Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, listy wykluczeń niektórych marek zawierały takie rzeczy, jak gluten, pszenica, tłuszcz i „składniki pochodzenia zwierzęcego”, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia większości konsumentów.

Innymi słowy, mówi Young, więcej wykluczeń niekoniecznie oznacza, że ​​produkt jest bezpieczniejszy lub zdrowszy - chociaż średnio te z więcej niż trzema wykluczeniami były wyceniane znacznie wyżej. Aby naprawdę zrozumieć, co którakolwiek z tych liczb oznacza, prawdopodobnie zajmie trochę czasu ze strony konsumenta.

Jest jeszcze jedna kwestia do rozważenia: nawet gdy marki wycofują się szkodliwe składniki, takie jak DnBP, są często zastępowane podobnymi związkami, które nie były tak bardzo badane. Naukowcy martwią się, a niektóre badania sugerują, że te nowe związki mogą nie być lepsze dla konsumentów niż ich poprzednicy.

„Jest to praktyka znana jako godne pożałowania substytucje i nie dzieje się tak tylko w przypadku polski przemysł ”- mówi Young. (Zgłaszano to również przy produkcji plastikowych butelek i puszek, materiałów zmniejszających palność i pestycydów). „Kiedy jeden toksyczny składnik jest po prostu zastępowany innym, to trochę tak, jakbyś grał w chemiczną grę. . ”

Dobrą wiadomością jest to, że do tej pory większość marek wycofała DnBP i zmniejsza ilość podobnego plastyfikatora (i podejrzewanego o zaburzanie gospodarki hormonalnej) zwanego fosforanem trifenylu (TPHP). Jednak autorzy nowego badania argumentują, że marki powinny robić więcej, aby wykluczyć całe klasy składników - takie jak ftalany lub organofosforany jako całość - zamiast pojedynczych związków pojedynczo. „W takim razie certyfikowane etykiety mogą być przydatnym narzędziem do edukacji użytkowników lakierów do paznokci, właścicieli salonów paznokci i pracowników salonów paznokci na temat toksycznych chemikaliów i tego, jak podejmować najlepsze decyzje zakupowe” - piszą.

W międzyczasie mówi Młodzi kupujący mogą podejmować mądrzejsze decyzje, czytając pełne etykiety składników, a nie chwyt marketingowy z przodu opakowania. Konsumenci powinni również wiedzieć, że tylko dlatego, że usunięto jeden toksyczny składnik, nie oznacza to, że nadal nie ma ryzyka związanego z innymi.

„Noszenie lakieru do paznokci to osobisty wybór, a to badanie nie jest” tak naprawdę o tym, co robi każda osoba ”- mówi Young. „Podkreśla, że ​​jest to problem zdrowia publicznego, który dotyka nie tylko konsumentów, ale także setki tysięcy pracowników paznokci, którzy są codziennie narażeni na działanie tych chemikaliów.”




Gugi Health: Improve your health, one day at a time!


A thumbnail image

Badania medyczne, których potrzebuje każda kobieta w wieku 30, 40, 50 i 60 lat

Większość codziennej opieki, która pomaga prowadzić długie i pełne życie, ma …

A thumbnail image

Badania mówią, że orzechy mogą zwalczać choroby poprzez zmniejszanie przewlekłego stanu zapalnego

Wygląda na to, że prezydent Obama ma dobry pomysł. Regularne spożywanie orzechów …

A thumbnail image

Badania mówią, że witaminy, selen nie zapobiegną rakowi prostaty

Mężczyźni, którzy chcą zmniejszyć ryzyko raka prostaty, nie powinni zawracać …