Byłem w agresywnym związku - ale joga dała mi siłę do odejścia

W wieku 27 lat Eleonora Zampatti uciekła ze swojego domu we Włoszech do Nowego Jorku, aby uciec od agresywnego związku - i wpadła w ramiona mężczyzny, który wydawał się być jej wybawcą. „Byłam wytatuowanym instruktorem aerobiku z rodziny z klasy średniej, a on był zamożnym i arystokratą, który powiedział, że chce się mną opiekować” - wspomina Eleonora, teraz 36 lat. „Dał mi prezenty i zabrał mnie w podróż po Włoszech i Stanach Zjednoczonych. i sprawiło, że poczułam się jak królowa. ”
Ale w ciągu kilku miesięcy zaczęły pojawiać się pęknięcia. Pewnego dnia publicznie zażądał, aby zakryła „okropny” tatuaż na plecach. „Wtedy, kiedy walczyliśmy, niszczył rzeczy, o których wiedział, że mi zależało, i karał mnie za to, że nie byłem„ wystarczająco dobry ”- mój iPhone, mój komputer, ładne wazony” - mówi. „Powiedział mi, że jestem słaby i chory psychicznie - i zacząłem mu wierzyć”.
Pewnego dnia w 2010 roku, kiedy byli razem około dwóch lat, jej chłopak powiedział: „Nie wiem, co się z tobą dzieje. Jesteś szalony. Musisz poćwiczyć jogę ”. Eleonora, która uczyła spinningu i aerobiku we Włoszech, była zapalonym ćwiczącym, więc kiedy przeszła później tego samego dnia obok studia jogi Bikram, weszła do środka i wzięła udział w zajęciach.
„Nienawidziłem tego”, wspomina. „Było bardzo poddane reżimowi, nie było muzyki i pociłem się jak szalony - ale pod koniec byłem tak wyczerpany, że mój umysł był pusty, cichy i spokojny, a zmartwienie zniknęło. I to wystarczyło, abym mógł się cofnąć. ”
Gdy Eleonora dodawała więcej sesji jogi do swojego zwykłego programu fitness, stopniowo, przez kolejne miesiące, zaczęła odczuwać w sobie zmianę. „Zdałem sobie sprawę, że moje lata forsowania się fizycznie były związane z samokrytyką i próbą schudnięcia, ale moja praktyka jogi polegała bardziej na kochaniu siebie i dbaniu o siebie. Otworzyło oczy. Dobrze było być dla siebie miłym ”.
Po mniej więcej roku przeszła szkolenie dla nauczycieli jogi i ostatecznie ten opiekuńczy sposób myślenia przeniknął do jej życia poza matą. „Joga to powolne lekarstwo” - mówi. „Nie zmienia to Twojego życia z dnia na dzień. Ale powoli zacząłem wyraźniej widzieć swój związek i zdałem sobie sprawę, że nie muszę już więcej cierpieć. Joga pomogła mi być silna ”.
Kiedy ona i jej chłopak byli razem przez ponad cztery lata, jego emocjonalne znęcanie się stało się fizyczne. Kilka razy uderzał ją lub popychał, jeśli powiedziała coś, co mu się nie podobało - a czasami robił to nawet publicznie.
„Miałem przyjaciela, który mieszkał na wybrzeżu w New Jersey i ja zaczęłam częściej ją odwiedzać ”- wspomina Eleonora. „Powiedziałem mojemu chłopakowi z New Jersey, że jest piękny i pomyślałem, że powinniśmy znaleźć tam miejsce, a on wyszedł. Powiedział: „Nie wolno ci nawet o tym marzyć”. To ultimatum było jedną z kilku ostatnich kropli. W 2013 roku, po prawie pięciu latach spędzonych razem, znalazłem siłę, by opuścić go i Manhattan i przenieść się do New Jersey ”.
Eleonora zaczęła regularnie uczyć jogi - i założyła zajęcia, aby zebrać pieniądze na pomoc wykorzystywanym kobietom. odbywające się co miesiąc w nowiu. Od tego czasu klasa przekształciła się w jej organizację non-profit Odę do Księżyca, której misją jest wykorzystywanie jogi, muzyki i sztuki do zbierania funduszy oraz zwiększania świadomości i dyskusji na temat przemocy domowej. „Ćwiczymy podczas nowiu, kiedy jest niewidoczny, ponieważ jest to symboliczna podróż mojej i wielu wykorzystywanych kobiet” - mówi. „Wszyscy musieliśmy być puści i zniknąć, aby być silnymi i pełnymi światła”.
Gugi Health: Improve your health, one day at a time!