7 oznak, że grozi ci rozwód według eksperta od związków

Rozstanie Brada Pitta i Angeliny Jolie zdominowało cykl informacyjny przez ostatnie dwa dni, szokując zarówno fanów, jak i bliskich przyjaciół (przepraszam, George Clooney). Chociaż zerwanie z gwiazdą może wydawać się zaskakujące i strasznie nagłe, są szanse, że od jakiegoś czasu pojawiają się kłopoty. Większość rozwodów - zarówno celebrytów, jak i zwykłych śmiertelników - nie dzieje się nagle, mówi dr Michael McNulty, psychoterapeuta relacji z Chicago. „Relacje kończą się raczej lodem niż ogniem” - mówi. Innymi słowy, generalnie istnieją pewne główne znaki ostrzegawcze, że związek jest na krawędzi.
I wierz lub nie, częste walki nie są jednym z nich. W rzeczywistości jest to całkowicie normalne: „69% konfliktów, które pojawiają się między partnerami, to zawsze problemy ciągłe” - mówi McNulty, który leczy pary od ponad 25 lat i jest przeszkolony w zakresie metody relacji Gottmana Terapia, podejście do poradnictwa relacji zorientowane na badania naukowe. „Tylko 31% problemów jest w rzeczywistości bardzo prostych i możliwych do rozwiązania”.
Prawdziwą wskazówką jest to, jak Ty i Twój partner współdziałacie podczas tych konfliktów. Tutaj McNulty podpowiada nam znaki, na które należy zwrócić uwagę, oraz strategie pracy nad naprawą zerwanego związku.
Pierwszą oznaką niepewności relacji jest wzrost negatywnych interakcji, mówi McNulty. Może to oznaczać więcej dokuczania, krytyki lub niezbyt zabawnego sarkazmu. Ta negatywność może być subtelniejsza niż zdajesz sobie sprawę. „To tylko 1,2 negatywnych interakcji na jedną pozytywną interakcję, która przewiduje rozwód” - mówi McNulty, podczas gdy najszczęśliwsze pary mają pięć pozytywnych interakcji na każdą negatywną. Już ta niewielka zmiana może być głównym znakiem, że czas powstrzymać zło i wzmocnić to, co dobre.
Walki są przytłaczające, ale jeśli zauważysz, że spory z partnerem przejmują kontrolę nad twoim ciałem. Egzorcysto, to duży znak, że coś jest nie tak. Terminem psychologicznym określającym to jest „powódź” lub fizyczna reakcja, która pojawia się, gdy mówisz o problemie z partnerem, który może obejmować wszystko, od przyspieszonego tętna, pocenia się, po nerwowy żołądek. „W tym stanie nie możemy przyswajać nowych informacji, nie możemy myśleć twórczo i tracimy poczucie humoru, co utrudnia dyskusje na temat obszarów różnic” - mówi McNulty.
Jeśli zauważysz, że tak się dzieje, radzi zrobić sobie przerwę i powrócić do rozmowy po ochłodzeniu się. „Oddychaj głęboko, oglądaj głupi program telewizyjny lub idź na spacer - cokolwiek pomaga ci się zrelaksować” - sugeruje McNulty. Po prostu nie zostawiaj problemu nierozwiązanym po osiągnięciu stanu spokoju.
Kiedy spędzasz z kimś nadmierną ilość czasu, nawet (jeśli nie szczególnie) z osobą, którą kochasz, Najprawdopodobniej od czasu do czasu będę irytowany jego działaniami. Z drugiej strony postrzeganie irytujących nawyków romantycznego partnera jako głęboko zakorzenionych wad charakteru ma miejsce, gdy sprawy stają się problematyczne, mówi McNulty. Coś pozornie trywialnego, jak na przykład zapominanie o pracach domowych, może być wypaczone jako `` Nie dbasz o nasz dom, ponieważ nigdy nie pamiętasz, aby wynieść śmieci ''.
Łatwe rozwiązanie tej najniższej formy dokuczanie polega na przekształcaniu frustracji w stwierdzenia „ja”, mówi McNulty. Więc jeśli mówiłeś o problemie śmieci, powiedziałbyś coś w stylu: „Kiedy zapomnisz wynieść śmieci, czuję się zdenerwowany, ponieważ staram się, aby nasz dom był ładny”. To otwiera rozmowę na temat bardziej wspólnego rozwiązania, zamiast po prostu próbować przygnębić partnera.
Jeśli czujesz się atakowany przez partnera, twoją odruchową reakcją może być w ogóle klaskanie krytyka. Więc jeśli twój S.O. Poruszył kwestię śmieci, naturalną reakcją może być kontratak w stylu: „Zwariowałeś! Zawsze wynoszę śmieci, nie wiem, o czym mówisz! ” W metodzie Gottmana określa się to po prostu jako „obronność”. To kolejny czynnik uniemożliwiający produktywną rozmowę na temat danego problemu.
Ale jak na nowo skalibrować tę naturalną reakcję? „Antidotum to przejęcie odpowiedzialności, nawet za niewielką część” - mówi McNulty. Wracając do scenariusza ze śmieciami, lepsza odpowiedź brzmiałaby: „Masz rację, pamiętam, żebym częściej wyrzucał śmieci, napiszę przypomnienie na telefonie, żeby o tym nie zapomnieć”. To podejście pokazuje, że jesteś gotowy pracować jako zespół, aby rozwiązać problem, wyjaśnia McNulty.
Największym predyktorem rozwodu jest nic innego jak pogarda, mówi McNulty. „To tak, jakby polać kwasem miłość” - wyjaśnia. „A kiedy polewasz zbyt dużo kwasu na miłość, w pewnym momencie nie będzie już żadnej miłości”. Możesz zobaczyć pogardę w postaci nieprzyjemnego komentarza, przewracania oczami lub podświadomego uniesienia górnej wargi w wyrazie obrzydzenia.
Chociaż pogarda między partnerami jest jednym z najbardziej wymownych znaków, że związek jest skazany, nie traci się nadziei, jeśli zauważysz tę różnorodność interakcji. Zamiast tego skup się na mówieniu o osobistych potrzebach, staraj się używać stwierdzeń „ja” i zacznij szukać pozytywów. McNulty zachęca swoich pacjentów, aby co tydzień wytykali sobie dwie lub trzy dobre rzeczy na temat swojego partnera. „Jest nadzieja, aby przejść od pogardy do stworzenia kultury uznania”.
„Hmm, cześć, czy w ogóle mnie słuchasz?” Jeśli to pytanie brzmi znajomo, prawdopodobnie doświadczyłeś (lub angażowałeś się) w „stonewalling” - oderwanie się od rozmowy, zarówno poprzez język ciała (patrzenie w dół lub w bok), jak i ustne wyłączanie się. „Kiedy tak się dzieje, wydaje się, że dana osoba to nie obchodzi” - mówi McNulty. „Ale odkryliśmy, że często są przytłoczeni dyskusją i nie bardzo wiedzą, co robić”.
Jeśli chodzi o stonewalling, McNulty sugeruje prostą poprawkę: zdaj sobie sprawę, że jeden z was czuje się przytłoczony i wymyśla, jak podejść do rozmowy w sposób bardziej przystępny dla obu stron.
Pamiętasz komentarz McNulty'ego, że „relacje kończą się bardziej lodem niż ogniem”? Dzieje się tak, ponieważ z biegiem czasu wszystkie te czynniki zaczynają się sumować, co sprawia, że omawianie bieżących problemów staje się całkowicie niewykonalne. „Ludzie mają tendencję do zmęczenia się wzajemnymi kontaktami i różnicami, co prowadzi do tego, że żyją bardziej jak współlokatorzy, prowadzą równoległe życie i ostatecznie rozwiązują swój związek”.
Zanim pozwolisz, aby te informacje podniosły depresja po Brangelinie i porzuć miłość na zawsze, wiedz, że jest dobra podszewka: nigdy nie jest za późno, aby uratować zanikający związek. W rzeczywistości badania przeprowadzone przez Gottman Institute pokazują, że 80% par, które przetestowały te środki zaradcze, zgłosiło poprawę w swoich relacjach.
„Kiedy ludzie zdają sobie sprawę, że przez pewien procent czasu będziesz w konflikcie ze swoim partnerem znacznie lepiej potrafią iść na kompromis i współpracować ”- mówi McNulty. Tak więc, tak długo, jak radzisz sobie z konfliktami z pozytywnym nastawieniem, jesteś gotowy na sukces.
Gugi Health: Improve your health, one day at a time!