6 rzeczy, których nauczyłem się z oczyszczania całego pożywienia

thumbnail for this post


Nigdy nie myślałem, że z chęcią zrobię czyszczenie. Nawet słowo „oczyścić” przywołuje obrazy dni i dni wyłącznie soku, a to nie jest dla mnie. (Cześć! Mam obsesję na punkcie jedzenia, żeby utrzymać się na życie.)

Ale kiedy dietetyk z mojej okolicy, Aynsley Kirshenbaum, zamieścił na liście e-mailowej moich lokalnych rodziców ogłoszenie o całkowitym pożywieniu, byłem zaintrygowany. Chociaż już jestem bardzo zdrowym jedzeniem, zawsze jest miejsce na poprawę. Zastanawiałem się, jak wyglądałoby oczyszczanie za pomocą jedzenia.

Okazało się, że było to 12-dniowe oczyszczanie - przy wsparciu dietetyka i innych osób sprzątających za pośrednictwem poczty elektronicznej - było to w zasadzie dieta eliminacyjna, eliminująca główne alergeny i inne drażniące pokarmy. Obejmowało wycięcie następujących produktów: pszenicy, nabiału, soi, kukurydzy, białych ziemniaków, orzeszków ziemnych, skorupiaków (aha), kawy (ouch) i rafinowanego cukru. Mimo to zdecydowałem, że muszę spróbować.

Wciąż w menu: dużo owoców i warzyw (najlepiej z lokalnych upraw i / lub ekologicznych), wysokiej jakości produkty pełnoziarniste (takie jak owies, proso, amarantus, komosa ryżowa) i ryż, a także jajka, drób i mięso (choć zachęcano nas do trzymania się ekologicznych, karmionych trawą i jeśli to możliwe, lokalnych źródeł). To nie było oczyszczanie surowej żywności; biorąc pod uwagę chłodniejszą pogodę, dietetyk zachęcił nas do jedzenia gotowanych warzyw.

Dietetyk wysłał nam również kilka wyzwań w trakcie oczyszczania, takich jak wprowadzenie sfermentowanej żywności (gotowe!) i picie wody cytrynowej (sprawdź!).

Brzmi trudno? Oto, czego się nauczyłem:

Kto nie lubi sera? Ale zdałem sobie sprawę, że na godzinę lub dwie przed obiadem często łapałem kawałek sera - lub paluszki serowe, które podobno kupiłem dla mojej córki. Podczas tego oczyszczania ser był poza menu, więc zamiast tego szybko obierałem marchewkę lub chrupałem jabłko. Nie ma nic złego w serze, ale z pewnością lepszym wyborem jest złapanie dodatkowego produktu.

W głębi duszy wiedziałem o tym, ale nie stało się to dla mnie rzeczywiste, dopóki nie musiałem unikać tych wszystkich potraw. Ponieważ nie jem tylu zapakowanych przekąsek (po prostu nie do chipsów, precli itp.), Nie sądziłem, że zjadłem tyle kukurydzy lub pszenicy. Nigdy tak naprawdę nie myślałem o soi, poza tym, że unikałem izolatu białka sojowego (i naprawdę wszystkich izolowanych białek).

Ale człowieku, kiedy zacząłem czytać etykiety, zdałem sobie sprawę, ile kukurydzy, pszenicy i cukier przenika do tak wielu pokarmów. Jeśli chodzi o soję, brakowało mi tofu i tempeh, a także sosu sojowego. Nie miałem pojęcia, ile sosu sojowego użyłem. Na marginesie stwierdziłem, że pasta umeboshi (japońska przyprawa zrobiona z marynowanych, przecieranych śliwek) czasami stanowi przyzwoity substytut sosu sojowego. (Dowiedziałem się o paście umeboshi jako student w Natural Gourmet Institute; więcej o jej zaletach przeczytasz tutaj).

Lubię mięso, ale nie jem go zbyt często. Kurczak nie jest moim ulubionym, więc uważam, że jeśli chodzi o białko, zwykle jem dużo ryb i jajek. Ale naprawdę chciałem mięsa… bardzo. Zapytałem dietetyka, a ona zapytała, czy nadal jem dużo sałatek. Ups… byłem. Zachęcała mnie do spróbowania więcej gotowanych warzyw. To nieco ograniczyło apetyt na mięso. To i dużo sushi. (Nie trzymałem się skorupiaków podczas oczyszczania, to była jedyna rzecz, którą jadłem. Nikt nie jest doskonały!)

To była naprawdę najtrudniejsza część oczyszczania. To nie była kofeina - kilka dni wcześniej odstawiłam ją od piersi i codziennie podczas oczyszczania piłam filiżankę zielonej herbaty. Ale ja naprawdę kocham kawę. Wypijam tylko jedną małą filiżankę dziennie, rano - ale wow, naprawdę mi to brakowało.

Większość poranków biegam lub podnoszę ciężary i zawsze jest to wyzwanie. Wstawanie z wygodnego łóżka nie było wcale łatwiejsze, ale wowza, kiedy wyszedłem, poczułem się niesamowicie. Jakbym mógł trwać wiecznie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio czułam się tak podekscytowana. Zapytałem o to dietetyka, a ona powiedziała, że ​​prawdopodobnie chodziło o wyeliminowanie pszenicy, kukurydzy i rafinowanego cukru. Mniej skrobi i cukru, więcej energii. Kto wiedział?

Wchodząc, spodziewałem się, że naprawdę przegapię wszystkie produkty, które musiałem wyeliminować. Ale byłem mile zaskoczony, jakie to proste. Gotowanie było fajnym wyzwaniem i wyrwało mnie z mojej strefy komfortu. Jeśli już, czasami było to kłopotliwe, gdy chciałem kupić przekąskę ze sklepu w drodze (z powodu wspomnianej wcześniej „podstępnej” przetworzonej pszenicy, kukurydzy, soi i cukru). Ogólnie rzecz biorąc, nie było to zaskakująco nic wielkiego.

Teraz, kiedy skończyłem sprzątanie (cześć kawie!), Staram się trzymać planu, choć nie tak ściśle. Mam prawie tylko nabiał w mojej kawie (i ok, okazjonalnie kawałek sera), unikam pszenicy i dokładniej sprawdzam etykiety pod kątem ukrytej przetworzonej pszenicy, kukurydzy, soi i cukru. Myślałem, że zawsze uważałem na jakość białek, które jem, ale skupiłem się na oczyszczaniu, które pozwoliło mi być lepszym.

Ten sam dietetyk oferuje czystkę cukru w ​​styczniu i kolejne 12-dniowe oczyszczanie na wiosnę; Nie mogę się doczekać obu.




Gugi Health: Improve your health, one day at a time!


A thumbnail image

6 rzeczy, które zwiększają ryzyko cellulitu

Cellulitis to infekcja głębokich warstw skóry, skóry właściwej i tkanki …

A thumbnail image

6 rzeczy, których nigdy nie powinieneś mówić osobie zakażonej wirusem HIV

Zadanie niewłaściwego pytania lub powiedzenie niewłaściwych rzeczy może sprawić, …

A thumbnail image

6 Samokontroli, które każda kobieta powinna zrobić - i kiedy

Egzaminy fizyczne i ginekologiczne przeprowadzane przez lekarza mają kluczowe …